Czego nauczył mnie dietetyk czyli omlet białkowy z vitafiber i sosem bez cukru - choć nie zero kalorii
Jakiś czas temu w ramach postanowienia zapanowania nad sylwetką skorzystałam z usług jednego z popularnych dietetyków prowadzących konsultacje on-line. Dietetyk & trener w jednym wysłał mi ankiety dotyczące stanu zdrowia i preferencji żywieniowych oraz dzienniczek, w którym przez kilka dni miałam rzetelnie zapisywać wszystko co jem aby na tej podstawie mógł się zorientować jaki jest mój problem dietetyczny.
Dieta nie spełniła moich oczekiwań - byłam wręcz przejedzona, bardzo doskwierał mi brak owoców i nakaz jedzenia aż dwóch mięsnych posiłków dziennie. Za to jedna z wytycznych dietetyka bardzo przypadła mi do gustu - na śniadanie zero węglowodanów! Tylko białko, dużo białka i niemało tłuszczu. W ten sposób do mojego menu trafił na stałe omlet białkowy:
- szybki
- pyszny
- łatwy
- syci na długo
Do przygotowania omletu używam naturalnego syropu Vitafiber, który pełni kilka funkcji: słodzi (ma słodycz zbliżoną do miodu), jest źródłem błonnika, a dodatkowo w bezglutenowych produktach działa jak klej łącząc ze sobą składniki. Omlet z vitafiberm jest puszysty, soczysty i nie rozpada się pomimo, że jest bezgutenowy.
Z dodatkami do omleta proteinowego było trochę kombinacji - wg zaleceń dietetyka omlet miał być smarowany masłem orzechowym, najlepiej z nerkowców - niestety okazało się, że omlet z 3 łyżkami masła orzechowego to więcej niż jestem w stanie w siebie wepchnąć, więc zrezygnowałam z masła,, zastąpiłam je za to syropem - ale nie syropem zero kalorii, tylko syropem bez cukru. Przetestowałam dziesiątki (serio) syropów zero kalorii, znam wszystkie marki i wszystkie smaki, i choć wiele z nich jest smaczna (najbardziej lubię karmelowy walden i czekoladowo-orzechowy Franky), to jednak nie dają pełnej słodkiej satysfakcji - syropy Colac są słodzone maltitolem i towarzyszą mi od lat, moim absolutnym ulubieńcem jest sos toffee - niczym nie różni się w smaku od sosy w tubach, którymi polewane są gofry w budkach - niczym, poza tym, że nie ma cukru of korz :)
- 1 miarka odzywki białkowej - u mnie smakowa odżywka My Protein o smaku białej czekolady
- 2 jajka
- 4 łyżki syropu Vitafiber
- 1 łyżka ghee do smażenia
- dodatki - u mnie syrop Colac Toffee67
Mieszam składniki - najlepiej sprawdza się packa silikonowa, w trzepaczkę wklejało się ciasto. Masę wylewam na bardzo (!) mocno rozgrzaną patelnię nasmarowaną ghee, smażę minutę z jednej strony i 20 sekund z drugiej
Gotowego omleta polewam sosem - jak widać Colac jest bardzo gęsty, trzeba go wytrząsać z butelki i rozsmarować po omlecie nożem. Mniam!
Komentarze
Prześlij komentarz