Na rynku od jakiegoś czasu panuje obfitość tzw. słodzików. Oprócz słodzików w prostej postaci, która nasuwa się jako pierwsze skojarzenie - małych tabletek zamkniętych w niewielkich opakowaniach z dozownikiem - istnieją też dosładzacze naturalne w innych formach, na przykład proszku lub syropu. Jednocześnie wciąż funkcjonują i trzymają się dobrze klasyczne naturalne substancje słodzące takie jak miód czy syrop klonowy.
Z wielu kierunków do osób starających się wybrać stosunkowo lekkie, ale jednocześnie zdrowe jedzenie płyną komunikaty o szkodliwości niektórych z tych produktów. Wśród tych komunikatów często ciężko odróżnić jest quasi-sponsorowany przekaz reklamowy od faktycznie merytorycznej i obiektywnej treści. O ile nie ma już chyba osoby, która nie słyszałaby o stwierdzonej szkodliwości aspartamu (choć dla niektórych nie ma ta informacja znaczenia), to co do innych substancji słodzących i słodzików (ja nazywam je łącznie "dosładzaczami") wiedza nie jest tak jednoznacznie uporządkowane w głowach przeciętnych konsumentów.
Chcąc nieco ułatwić Wam poruszanie się w gąszczu nazw przygotowałam inforgrafikę systematyzującą w (mam nadzieję) prosty sposób podstawowe typy substancji słodzących i wskazującą główne różnice między nimi.
Klikając na grafikę otworzycie powiększoną wersję w wysokiej rozdzielczości.
Jednocześnie zapowiadam, że pracuję nad większym i bardziej szczegółowym opracowaniem typów substancji słodzących i będę chciała je Wam przybliżyć w kilku częściach - jesteście zainteresowani takim elementarzem słodzików z wykazem ich wad i zalet, składu chemicznego oraz produktów, w których występują w obrocie handlowym a także możliwych sposobów zastosowania?
Bardzo mi się coś takiego podoba! Jednak brakuje tu ksylitolu! :)
OdpowiedzUsuńMasz rację! W szerszym opracowaniu, nad którym pracuję będzie uwzględniony.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ten artykuł :) Bardzo przydatny.
OdpowiedzUsuńta grafika daje naprawdę do myślenia. według mnie najlepiej nie przyzwyczajać organizmu do zbyt dużej ilości wszelkich słodzideł, bo z czasem uzależni się od nich i będzie chciał coraz więcej i więcej.
OdpowiedzUsuńna czoło wysuwają się miód, syrop klonowy i syrop z agawy po stronie substancji mających kalorie, oraz słodziki oparte na stewii i sukraloza (Splenda) po stronie tych bezkalorycznych. Better-choice słusznie zauważyła, że powinnam jeszcze uwzględnić ksylitol - też nie bez wad, bo już w niewielkich ilościach może mieć działanie przeczyszczające.
OdpowiedzUsuńOczywiście masz rację, że najlepiej nie przyzwyczajać organizmu do słodyczy - są szczęściarze, do których słodycze w ogóle nie przemawiają i mogłyby nie istnieć, ja do takich zdecydowanie nie należę i chociaż przestrzegam diety od lat, to nigdy nie wyeliminowałam z niej całkowicie słodyczy - tyle, że ciągle szukam substytutów, zamienników, sposobów, żeby sobie dosłodzić bez wyrzutów sumienia.