Przejdź do głównej zawartości

Marzenie się spełniło - masło orzechowe 85% mniej tłuszczu i 100% naturalne - recenzja PB2

Masło orzechowe nie funkcjonowało w moim jadłospisie w ogóle - nie kusiło mnie, nie znałam jego smaku, nie wydawało mi się godne zainteresowania - aż do drugiego roku studiów, kiedy na fali popularności programu Work&Travel wyjechałam do USA do wakacyjnej pracy (wiecie może czy ten program jeszcze funkcjonuje w dobie wszechobtrąbionego kryzysu?). Gorący tost z masłem orzechowym był moim codziennym śniadaniem i lunchem, konsumowanym prawdę mówiąc dość bezrefleksyjnie - po prostu tylko to i płatki z mlekiem było w pracowniczej stołówce. Przy okazji przyznam się Wam, że z wakacyjnej pracy wróciłam do Polski cięższa o jakieś 6kg... Od tego czasu zapach masła orzechowego nieodmiennie kojarzy mi się ze śniadaniem zjadanym w gronie rówieśników, przy radosnych rozmowach o niczym. Uwielbiam masło orzechowe - nie tylko ze względu na te skojarzenia, ale też za jego zupełnie niezwykły smak - nie da się go opisać, jeśli więc dotąd nie próbowaliście tego pysznego składnika śniadania każdego amerykańskiego dziecka - koniecznie nadróbcie zaległości. Tradycyjnie masło orzechowe wytwarzane jest z ukręconych na oleisty krem prażonych w 200 stopniach orzechów ziemnych z dodatkiem soli i cukru - ani jednego, ani drugiego nie jest na tyle dużo, by o maśle orzechowym można było powiedzieć, że jest słodkie lub słone: nie jest ani słodkie, ani słone, jest 'masłoorzechowe' :)

Masło orzechowe ma swoje niezaprzeczalne walory zdrowotne:
  • bogactwo zdrowych kwasów tłuszczowych NNKT (zwłaszcza kwas oleinowy i linolowy ) oraz  witamin A i E oraz i minerałów szczególnie dużo  magnezu i potasu.
  • duża zawartość krzemu, który wpływa na naszą odporność oraz wzmacnia włosy i paznokcie.
  • obniża poziom złego cholesterolu.
  • olej arachidowy zawarty naturalnie w orzeszkach ziemnych/maśle orzechowy najdłużej z olejów utrzymuje uczucie sytości i zmniejsza apetyt
  • zawiera sterol roślinny reserwatol ( występuje też w ciemnych winogronach i czerwonym winie ), który ma legendarne, bardzo silne właściwości anty nowotworowe i przeciwutleniające
  • ostatnie badania dowodzą, że jego regularne spożywanie znacznie zmniejsza ryzyko zachorowania dorosłych kobiet na cukrzycę 
  • uwaga panowie! zwiększa poziom testosteronu :)


Masło fistaszkowe ma też niestety jedną wadę - 581kcal/100g. I z tego względu w mojej diecie się nie pojawia. Zdrowe tłuszcze vs. kalorie - niebagatleny dylemat osoby przestrzegającej diety ieskokalorycznej.
I oto - tadam!! Spełniło się marzenie. Odkryłam produkt, który ma wszystkie zalety masła orzechowego za to nie ma jego jedynej wady, czyż to nie piękne?


Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami przyszedł więc czas na pełną recenzję PB2. Jak już się domyślacie z  lektury wcześniejszych postów, w których wspominałam o PB2 jest to proszek wytworzony z orzechów ziemnych. PB2 dostępne jest w dwóch opcjach - 'czystej' oraz z dodatkiem kakao. Tak wyglądają etykiety obu tych produktów:


a tak zawartość opakowań w dużym zbliżeniu - z lewej strony czysty proszek orzechowy, z prawej z dodatkiem czekolady (tzn. kakao, ale smakuje jak z czekoladą i tak go odruchowo nazywam).

A tak wygląda PB2 rozrobione z wodą (te zdjęcia nie są mojego autorstwa):

Producentem obu tych produktów, jak również serii innych produktów z orzeszków ziemnych jest amerykańska firma Bell Plantation kładąca w swoich produktach bardzo duży nacisk na ich ekologiczną uprawę oraz etyczny proces produkcji.

PB2 powstaje poprzez powolne prażenie fistaszków w niższej niż tradycyjnie temperaturze (zachowują więcej walorów zdrowotnych), które następnie poddawane są wyciskaniu, w wyniku którego z orzeszków usunięte zostaje 85% tłuszczów. W efekcie PB2 ma o 80% mniej kalorii niż tradycyjne masło orzechowe a ponad 60% dostarczanych przez nie kalorii pochodzi z białka i błonnika. Co niezmiernie istotne, PB2 nie zawiera żadnych sztucznych substancji słodzących, zapachowych czy konserwantów.

Porównanie porcji (2 łyżki) PB2 i masła orzechowego tradycyjnego przedstawia się następująco:
  • 45kcal versus 190kcal
  • 1,5g tłuszczu versus 16g tłuszczu
  • 2g błonnika w obu produktach
  • 1g cukru versus 3g cukru
  • 5g białka versus 8g białka

Podsumowując:

Opakowanie 8/10pkt
Plastikowe słoiki z nakrętką, w środku dodatkowo zgrzewana powłoka (mamy pewność, że produkt nie jest zwietrzały i nikt go nie otwierał). Przyjemna, skromna i przemyślana szata graficzna, informacje na temat składu i wartości odżywczych łatwe do odnalezienia, podane czytelnie.
PB2 jest też sprzedawane w małych saszetkach (większych niż jedna porcja) i w dużych torbach zgrzewanych - ta ostatnia forma pakowania najmniej mi odpowiada, jest dość mało poręczna.

Skład na tle produktów podobnych 10/10pkt
Masło orzechowe ogólnie rzecz biorąc jest produktem, do którego raczej nie dodaje się zbyt wielu ulepszaczy, jedynie masła o obniżonej zawartości tłuszczu wypadają nieco gorzej. Na tle tych ogólnie bezpiecznych produktów PB2 ze swoją 3 lub 4 składnikową listą (orzeszki, cukier i sól plus ewentualnie kakao w wersji smakowej) plasuje się w szeregu z innymi.

Skład produktu oceniany abstrakcyjnie 10/10pkt
Strzał w 10tkę.

Wygląd 5/10pkt
Proszek, miękki jak mąka, wyglądem przypomina puder mineralny (porównanie czytelne raczej dla pań niż panów :) ). Podejrzewam, że ciężko może być Wam uwierzyć, że taki niepozorny proszek może być pyszny - ja kupiłam go pod wpływem impulsu, nie zastanawiając się zbyt długo, i nigdy tego nie żałowałam, ale domyślam się, że wygląd PB2 sam w sobie może nie zachęcać do jego spróbowania.

Smak 30/30pkt

Rewelacyjny - dla tego, kto lubi fistaszki. Absolutnie nie da się poznać, że to produkt w jakiś sposób dietetyczny, jest to taki smak orzechowy, jaki wyobrażamy sobie myśląc o orzechach ziemnych. Wersja z kakaem smakuje bardzo podobnie, ma w sobie czekoladową nutkę, ale nie dominuje ona nad orzechową dominantą.

Konsystencja 8/10pkt
Uwaga techniczna: Oceniając konsystencję biorę pod uwagę jedynie PB2 rozrobione z niewielką ilością wody czyli w tej postaci, w której najbliżej mu do masła orzechowego; pomijam wyjadanie łyżką ze słoika oraz konsystencję produktu w innych zastosowaniach.
Wady dostrzegam dwie: brak tłustej, maślanej konsystencji oraz brak chrupkości drobinek orzechów (proszek jest zmielony drobniutko na mąkę). O ile pierwsza nie ma dla mnie znaczenia i wymieniam ją tylko pro forma, o tyle jako notoryczny chrupacz dostrzegam brak drobinek orzechowych. Jeśli mam ochotę na rozgryzanie orzeszków mieszam PB2 z paroma (dosłownie) posiekanymi orzeszkami i otrzymuję wciąż niskokaloryczną wersję masła typu crunchy

Możliwości wykorzystania 10/10pkt
Gigantyczne. Wspominałam dotąd, że stosuję PB2 jako dodatek do smoothie i musów. Mój mąż dodaje je do szejków proteinowych, które wypija po treningu. Towarzyszą mi jako dodatek do jogurtów, wszelkich musów owocowych, lodów, ciastek, jako masło orzechowe na kanapce. Świetne jako dip do kawałków jabłek na wieczorną przekąskę przy filmie. Ze względu na skład doskonałe jako napój potreningowy. Kiedy mam wieczorem ochotę na prawdziwą słodką rozpustę, robię sobie gorącą czekoladę Cadbury Highlights (40kcal, opowiem Wam o niej wkrótce) i dodaję porcję PB2 otrzymując w rezultacie gorącą czekoladę orzechową, wielki kubas 380 ml o 85kcal! 
Na stronie Bell Plantation można znaleźć mnóstwo ciekawych pomysłów na wykorzystanie PB2, jeszcze więcej jest ich na amerykańskich blogach poświęconych zdrowemu i dietetycznemu odżywianiu, gdzie od kilku lat cieszy się niesłabnącą popularnością. Sprawdza się nie tylko jako dodatek do słodkości, ale też nabiału i mięsa (szczególnie drobiu), dobrze łączy się z makaronem z sezamem i sosem sojowym
Uwaga techniczna - jeśli zamierzacie wyjadać proszek łyżką prosto ze słoika, upewnijcie się, że macie pod ręką szklankę mleka lub choćby wody. Warto popić bo zjadany na sucho nieźle skleja paszczę :)

Czy kupię ponownie 5/10pkt
Tak, ale z bólem sięgnę do kieszeni. Produkt jest dostępny z Polski wyłącznie na amerykańskim lub brytyjskim eBayu, wysyłka jest dość droga i w efekcie cena za słoik wychodzi na poziomie 38zł. To nie jest mało, ale dostajemy dość wydajny produkt (28 porcji, podawane jako porcja 12g znakomicie wystarcza do nadania orzechowego smaku 400ml szejkowi bądź pełnej dużej porcji śniadaniowego smoothie) o rewelacyjnym składzie, pochodzącym z kontrolowanych upraw.

Inne wrażenia punktowane 5/5pkt
Nie mogę nie dać maksymalnej ilości punktów, poza trudną dostępnością ten produkt naprawdę nie ma wad i przemawia do mnie pod każdym względem.

W sumie 91 punktów. Mamy nowego lidera!

Lubicie masło orzechowe? Jestem bardzo ciekawa, czy PB2 wzbudziło Wasze zainteresowanie i pożądanie? :)





PS. 18. czerwca 2013:
Dostaję od Was sporo mejli z takim pytaniem - ja się nie zajmuję dystrybucją, ale z tego co wiem od właścicieli Guiltfree to ta firma jest w trakcie procedury wprowadzenia PB2 do sprzedaży w Polsce. Do tego czasu jedynym źródłem PB2, dość drogim, jest eBay - drogim ze względu na koszt wysyłki ze Stanów. Ja oczywiście poinformuję na blogu kiedy PB2 pojawi się w Polsce w sprzedaży, ale póki co nie mam konkretnej informacji kiedy by to miało nastąpić.
Gdyby zebrała się większa grupa chętnych osób, mogę zorganizować zbiorowe zakupy PB2 na eBayu amerykańskim - dajcie znać na @ czy Was to interesuje guiltfree.light.co@gmail.com.


Komentarze

  1. Ja chcę takie masło! :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo się cieszę, że Cię skusiłam opisem :) Mam nadzieję, że Ty nie masz mi tego za złe :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nieee.... z kąd :D fajnie wiedzieć że coś takiego istnieje :P

      Usuń
  3. jakie to super ! ja tez to chce , pycha !

    OdpowiedzUsuń
  4. Wzbudziło! Fantastyczna recenzja, naprawdę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję, miło słyszeć, że czytałaś z zainteresowaniem.

      Usuń
  5. Ja po przyjeździe z Kanady również zakochałam się w maśle orzechowym! Jak cudownie wiedzieć że jest w postaci dietetycznej :)
    A próbowałaś może tego z Walden Farms?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Probówałam :)
      Czyste masło orzechowe WF za pierwszym podejściem mnie rozczarowało, bo nie smakowało jak masło orzechowe. Potem się do niego przekonałam, ale nie traktuję go jako zastępstwa masła orzechowego, tylko jako smarowidło do chrupkiego pieczywa lub dip do jabłek o nienazwanym smaku. Pasuje mi też jako masa do przekładania ciasta albo nadziania mufinków - lubię je z czymś, samo jedzone łyżeczką ze słoika mi nie podchodzi :/ Za to bardzo przypadła mi do gustu wersja z czekoladą, jest bardzo nutellopodobna :) Teraz poluję na wersję z dodatkiem rodzynek i cynamonu, strasznie jestem ciekawa jak smakuje.
      A Ty próbowałaś masła orzechowego Walden Farms?

      Usuń
    2. Nieee, ja jeszcze nic z ich produktów nie próbowałam. Podchodziłam do tego sceptycznie, ale niedługo do Niemiec jadę i jeśli uda mi się znaleźć ich produkty to na pewno kupię i spróbuję :)

      Usuń
  6. mmmm, jak będziesz zamawiać kolejny słoik to daj znać!!! na pewno w blogosferze znajdzie się więcej osób z PL, którzy chętnie podzielą z Tobą koszty przesyłki :P

    pozdrawiam, dodaję Cię do obserwacji, zachwycił mnie Twój blog :) aż mi szkoda, że wcześniej na niego nie wpadłam!

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja jednak wolę masło orzechowe, które w składzie ma jedynie orzeszki ziemne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takie to tylko domowe - masła kupne zawsze zawierają dodatek czegoś - jeśli się przyjrzysz składowi PB2 to zauważysz, że od dobrego masła orzechowego ze sklepu różni je tylko fakt, że zamiast orzechów zawiera ich odtłuszczoną wersję sproszkowaną. Moim zdaniem ciężko o produkt o lepszym składzie i przebijać go prostotą mogą tylko ukręcone w domowej kuchni czyste orzechy.

      Usuń
  8. Ciekawe, co jest źródłem tego 0,01 mg cholesterolu, bo raczej nie orzeszki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Napisałam do PB2 w tej sprawie:) Dam znać jak dostanę odpowiedź!

      Usuń
  9. Prosze o pomoc jak i gdzie moge kupic PB2

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dostaję od Was sporo mejli z takim pytaniem - ja się nie zajmuję dystrybucją, ale z tego co wiem od właścicieli Guiltfree.pl to ta firma jest w trakcie procedury wprowadzenia PB2 do sprzedaży w Polsce. Do tego czasu jedynym źródłem PB2, dość drogim, jest eBay - drogim ze względu na koszt wysyłki ze Stanów. Ja oczywiście poinformuję na blogu kiedy PB2 pojawi się w sprzedaży, ale póki co nie mam konkretnej informacji kiedy by to miało nastąpić.

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Uniwersalny przelicznik kuchennych miar i wag czyli ile waży filiżanka mąki, ile to jest 1 oz oleju i jak przeliczyć F na C?

Wiem, że wiele spośród Was równie często jak ja sięga do anglojęzycznych przepisów. Niby każdy wie ile to uncja, ale gdy czytam przepis zawsze szukam w internecie kalkulatora miar i wag aby sprawdzić czy dobrze liczę. Podobnie z temperaturami pieczenia – tu akurat czuję się bardziej usprawiedliwiona, bo przeliczanie stopni Celsjusza na stopnie Fahrenheita jest nieco bardziej skomplikowane niż proste przemnożenie/podzielenie, ale i tak jest to wiedza na poziomie szkoły podstawowej ;) Aby ułatwić sobie i Wam raz na zawsze dopasowywanie przepisów anglosaskich do naszego systemu wag i miar objętości przygotowałam listę z odpowiednikami – korzystajcie :) z  Obj ętość - z fili żanki na mililitry (wielkości podane w filiżankach (cup), łyżkach (TS – tablespoon) lub łyżeczkach (ts – teaspoon)  1 filiżanka = 16 łyżek = 48 łyżeczek = 240 ml 3/4 filiżanki = 12 łyżek = 36 łyżeczek = 180 ml 2/3 filiżanki = 11 łyżek = 32 łyżeczki = 160 ml 1/2 filiżanki = 8 łyżek = 24 łyżeczki = 1

Lekkie sosy do makaronu z Lidla czyli na co warto polować w Tygodniu Włoskim

Pamiętacie zapewne, bo nie raz dałam się Wam poznać od tej strony, że jestem fanką zakupów w Lidlu. Wraz ze wzrostem świadomości dotyczącej składu produktów lista moich ulubionych produktów z Lidla musiała się nieco skurczyć, ale wciąż udaje mi się znaleźć czasami coś ciekawego. Dziś chciałabym się z Wami podzielić włoskimi sosami, które są od czasu do czasu dostępne - jak widać zaopatrzyłam się w pokaźny zapas bo ostatnio skończyły mi się szybciej niż sądziłam. Jeśli często jadacie mięso, makaron lub warzywa i nie macie pomysłu co do nich dodać, a chcecie, by było to szybkie, gotowe, dostępne od ręki i - co najważniejsze - o dobrym składzie, to zdecydowanie polecam Wam te sosy. Wśród produktów popularnych marek w cenach dobrze poniżej 10zł za słoik nie znalazłam dotąd produktu o tak dobrym składzie. Wybrałam 4 sosy, spośród których 3 mają raczej łagodny smak: Sugo alla Toscana - sos pomidorowy z wędzonym boczkiem Sugo alla Siciliana - sos pomidorowy z bakłażanem i serem Gr

Chleb jakiego nie znacie czyli jak wykorzystać pulpę z sokowirówki

O tym, że soki z warzyw są kopalnią cennych składników każdy wie (no, prawie każdy). O tym, że dość łatwo jest je zrobić wie ten, kto próbował. Wiele osób zadaje sobie jednak pytanie, czy jest sens robić soki warzywne, skoro tak wielką część wykorzystanych warzyw trzeba wyrzucić? Gdyby ta część była kompletnie bezwartościowa a wszystkie cenne składniki kumulowały się w soku, nie byłoby problemu - ale tak nie jest! Pulpa pozostająca po zrobieniu soku z marchewki, buraczków czy selera jest tak samo, jeśli nie bardziej cenna niż sok. W procesie robienia soku z warzyw wszystkie węglowodany (głównie cukry) trafiają do soku - pozostała pulpa warzywna nie zawiera węglowodanów. Jednocześnie w soku z warzyw nie ma ani grama białka - całe białko pozostaje w pulpie! To oznacza, że pulpa jest uboga w proste węglowodany za to bogata w cenne białko :) W efekcie 1 kromka buraczkowego pieczywa ma mniej niż 1,5g węglowodanów i prawie 3,5g białka. Piękne proporcje! Wymyśliłam jak wykorz