Chciałabym Wam dzisiaj pokazać tort, który przygotowałam z okazji wizyty moich rodziców - częściowo był to tort urodzinowy mojego taty. Szukając przepisu miałam trudne zadanie, bo musiał spełniać kilka kryteriów:
- ładny :)
- niezbyt słodki
- umiarkowanie kaloryczny (ze względu na mnie i na moją mamę)
- o wysokiej zawartości białka i niskiej zawartości tłuszczu (ze względu na mojego męża i tatę, którzy aktywnie uprawiają sport i zwracają uwagę na dietę)
- bezalkoholowy i przemawiający wyglądem/zapachem do kubeczków smakowych dziecka (córa)
Zachwycił mnie tort Piña Colada znaleziony na Kwestii Smaku, ale skład stanowił niezłe wyzwanie, musiałam zmodyfikwoać niemal każdy element przepisu, żeby dostosować go do powyższych kryteriów! Tort robiłam w końcu dwa razy - za pierwszym razem użyłam skondensowanego mleka słodzonego, chociaż przerażały mnie jego wartości odżywcze, ale uznałam, że jego nieziemsko pyszny smak wart jest użycia. Doznałam jednak wielkiego rozczarowania, bo chociaż dodanie do ciasta całej puszki mleka słodzonego dodało każdemu kawałkowi tortu 100kcal, to charakterystyczny, ulepkowo-słodki smak, którego się spodziewałam, kompletnie nie był wyczuwalny! Tort skończył więc jako poczęstunek dla współpracowników w ramach 'słodkiego piątku' a ja w nocy z piątku na sobotę szykowałam pospiesznie drugą wersję, tym razem bez mleka skondensowanego. Tak więc druga wersja zawiera następujące zmiany w stosunku do oryginalnego przepisu:
- zamiast tradycyjnych ciastek owsianych użyłam ciastek bez cukru; mają mniej kalorii, mniej sodu i mnie tłuszczu a w wybranej przeze mnie wersji nuta imbiru wspaniale skomponowała się z ananasem dając tortowi dodatkowej świeżości;
- zamiast masła do spodu użyłam dojrzałych bananów; bogate w potas, niskokaloryczne (w porównaniu do masła), banany rewelacyjnie pasują do kokosów;
- aby upewnić się, że pomimo braku masła ciasto nie będzie się rozpadać, dodałam 2 łyżki psyllium (myślę, że to nie było konieczne);
- twaróg tłusty zastąpiła chudym;
- użyłam mleczka kokosowego light zamiast pełotłustego;
- mascarpone zastąpiłam ricottą;
- zrezygnowałam z mleka skondensowanego słodzonego (rozważałam użycie niesłodzonego i dosłodzenie go stewią, ale musiałabym jej użyć strasznie dużo, aby uzyskać odpowiednią gęstość masy i to by nie wpłynęło dobrze na smak tortu, mógłby się zrobić tak słodki, że wręcz gorzki).
Wszystkie te zmiany pozwoliły kolosalnie ograniczyć zawartość tłuszczu i kaloryczność (tłuszcz o około 80%, kaloryczność ponad trzykrotnie). Rezygnacja z mleka skondensowanego nie miała żadnego wpływu na smak. Struktura masy sernikowej jest tak samo zwarta, nieco mniej kremowa, ale nie mniej pyszna.
Smaki bananów, imbiru, ananasa i kokosa połączyły się razem tworząc cudną, słodko-orzeźwiającą harmonię - gościom ogromnie smakowało, ale nie umieli bez naprowadzania stwierdzić jakie wyczuwają smaki :)
Moje ciasto, jak widać, wyszło waniliowo-kremowe, jaśniutko żółte. Ze względu na dużą ilość jajek i zawartość ananasa nie widzę możliwości uzyskania śnieżnobiałej masy jak w Kwestii Smaku, podejrzewam dużą zręczność fotografa ;) (to nie zarzut).
Tort Piña Colada Light
Lekki tort z musem ananasowo-kokosowym na pełnoziarnistym spodzie kokosowo-imbirowym
Źródło inspiracji: Kwestia Smaku
Składniki
/16 kawałków, forma 28cm*/
- 200g ciastek bez cukru (u mnie cytrynowo-imbirowe)
- 35g wiórków
kokosowych
- 180g dojrzałych bananów
- 20g płatków
owsianych
- 2 łyżki psyllium
(opcjonalnie)
- 700g sera
Emilki 0% (lub innego chudego sera na serniki o zwartej strukturze)
- 500g
ricotty
- 4 jajka (+1
żółtko
opcjonalnie, ja nie użyłam)
- 20g mąki
ziemniaczanej
- 220g
ananasa z puszki (waga po odsączeniu)
- 300ml
mleczka kokosowego light
* Ilość składników z oryginalnego przepisu była o prawie połowę większa, ale zarówno masy ciasta, jak i masy sernikowej było o wiele za dużo na blachę 28cm (największa jaką
mam) pomimo, że ciasto sięgało do brzegów formy. Z pozostałego ciasta i masy zrobiłam
jeszcze 2 desery - pokażę je Wam w tym tygodniu :) Podane powyżej ilości uwzględniają zmniejszenie składników i są odpowiednie na blachę
28cm.
Wykonanie
- Dno formy wyłożyć papierem do pieczenia, wypuścić go na zewnątrz; boki formy dodatkowo wyłożyć paskiem papieru do pieczenia;
- Ciastka pokruszyć tłuczkiem lub blenderem; płatki owsiane można zmielić, ale polecam użyć ich w całości. Zmieszać ze sobą pokruszone ciastka, wiórki
kokosowe, psyllium i płatki owsiane i wymieszać na masę z dojrzałymi bananami.
- Masą ciasteczkową wyłożyć dno i brzegi blachy (jeśli klei się do rąk, ochłodź je pod zimnym strumieniem
wody). Wstaw do lodówki, aby masa zastygła i nie spadła do wewnątrz blachy gdy zaczniesz wlewać masę sernikową.
- Piekarnik
nagrzać
do 180
stopni C.
- Ananasy osączyć porządnie i zblendować.
- Twaróg zmieszać z ricottą i mąką ziemniaczaną miksując na bardzo niskich
obrotach. Dodawać po
jajku krótko miksując po każdym dodanym, tylko do
połączenia
się składników.
Następnie
zmiksować z
mleczkiem kokosowym a na koniec z musem ananasowym. To bardzo ważne, żeby miksować składniki króciutko i na
minimalnych obrotach. Jeśli masa sernikowa się napowietrzy, wyrośnie w czasie pieczenia a
potem opadnie tworząc
nieestetyczne spękania.
- Masę wylać do tortownicy i wstawić do piekarnika. Piec przez 15
minut. Następnie
zmniejszyć
temperaturę
do 120 stopni C i piec przez 100 minut.
- Przed
podaniem chłodzić sernik w lodówce minimum 8 godzin.
Same zdrowe składniki, zazdroszczę !
OdpowiedzUsuńNie zazdrość, tylko zmykaj do kuchni i bierz się do roboty :)
UsuńMmm, apetico ;)
OdpowiedzUsuńWygląda pysznie :)
OdpowiedzUsuńZapraszam
zdrowiezwyboru.blogspot.com
Witam :)
OdpowiedzUsuńWyróżniłam Twój blog w programie Liebster Blog. Po więcej informacji zapraszam do mnie. Pozdrawiam i zapraszam do zabawy :)
Ps. torcik wygląda obłędnie!:)
Dziękuję za wyróżnienie i już się zabieram do wgryzania na czym polega ta zabawa!
UsuńWitaj, i Ja Cię wyróżniłąm :) Przyjmij moją nominacje do nagrody Liebster Awards :) http://zdrowykarmelek.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życze miłej zabawy :)
Bardzo mi miło :) Zachwycił mnie Twój waniliowy sernik!
UsuńDziękuję za naprowadzenie na produkty z linii WW - te cytrynowo-imbirowe ciasteczka są obłędne w smaku i jest co porzuć ;D
OdpowiedzUsuńZa tydzień wypróbuję Twoją wersję sernika, tylko zbiorę zakupy
PZDR
Cieszę się, że przypadły Ci do gustu :) Ja też je uwielbiam, chociaż przyznam, że kombinuję nad wyprodukowaniem własnych :)
Usuńzamiast płatków owsianych użylabym owsianych otrębów a ananasa z puszki ktory jest kaloryczny, zastąpiłabym świeżym:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuń