Orzechowe smoothie light - gęste jak owsianka i brzydkie jak noc, za to naładowane zdrowiem & PB2 odsłona druga
Zgodnie z zapowiedzią dziś pora na PB2 w odsłonie nr 2. Tym razem chciałabym Wam pokazać, jak świetnie sprawdza się ten orzechowy proszek jako urozmaicenie śniadania - i to nie byle jakie urozmaicenie, ale pyszne, zdrowe, wysokobiałkowe urozmaicenie, które daje energię na dobrych kilka godzin!
Zwykle na śniadania jadam kanapkę z chrupkiego pieczywa z mnóstwem świeżych warzywek i jogurt, ale ostatnio postanowiłam wprowadzić nieco zmian (chyba już czuję zbliżającą się wiosnę i stąd ten nastrój na zmiany - Wy też czujecie?) i urozmaicić śniadania - stąd wzięła się potrzeba wymyślania smoothie, bo to najłatwiejsze i najzdrowsze, co mogę rano wymyślić :)
Ostrzegam - smoothie jest brzydkie. I na dodatek chyba nie kwalifikuje się na smoothie, bo wyszło tak gęste, że łyżka w nim stała na baczność - nie miałam lepszego pomysłu na nazwę, ale jeśli macie swoje sugestie, chętnie je przyjmę! Więcej wad nie miało :)
Do wykonania smoothie użyłam:
Składniki na jedną porcję na porządne śniadanie:
- jedno jabłko
- 2-3 suszone figi
- biały serek lub jogurt naturalny (użyłam menu B)
- nasiona chia
- 12g PB2 (jeśli nie macie, można użyć łyżki masła orzechowego - wyjdzie nieco kaloryczniej, ale tak samo pysznie i tak samo zdrowo)
- opcjonalnie dosładzacz (dodałam stewii)
Wartości odżywcze jednej porcji: 330kcal, 17g białka, 50g węglowodanów, 7,5g tłuszczu.
Za węglowodany odpowiadają figi i jabłka, jeśli chcecie ograniczyć tę ilość, zrezygnujcie z fig.
Przyrządzenie
Wrzucić wszystko do blendera, zmiksować. I już.
Te czerwone kropeczki, które widać w masie smoothie to skórki jabłka - nie obieram jabłek, tylko porządnie je myję, a to dlatego, że właśnie tuż pod skórką kryje się najwięcej cennego błonnika i żal mi go tracić.
Oto mój śniadaniowy potworek:
Połączenie jabłka i smaku orzechów ziemnych samo w sobie uważam za doskonałe i nie trzeba tu dodawać żadnych innych intensywnych smaków. Ani serek, ani chia nie należą do dominant smakowych i nie popsuły tego udanego duetu, a 2-3 suszone figi to niewielka ilość na taką porcję - wyczuwalna była więc ich słodycz. Nasionka chia oraz fig przyjemnie chrupały w zębach. Zdecydowanie polecam Wam ten przepis, to wspaniały początek dnia i naprawdę dodaje energii.
Przy okazji chciałam Was zachęcić do poszukiwania mięciutkich i stosunkowo dużych suszonych fig - jakieś trzy lata temu mój mąż w przypływie zapału do zdrowego odżywiania (który mu minął, ale potem wrócił i to na stałe) postanowił zastąpić słodycze figami - przyniósł do domu takie słoneczko twardych jak kamień fig. Spróbowałam jednej i stwierdziłam, że są okropne: twarde i gumowate zarazem a do tego bez smaku. Gdy rok później wyjechaliśmy na wakacje do Turcji rozsmakowałam się w tamtejszych suszonych owocach i teraz już wiem, że suszona figa nie ma wyglądać jak stary suchelec, którym można wybić komuś okno. Niezłe figi są w Auchan, takie w dużych opakowaniach - jak będę tam następnym razem to zrobię zdjęcie i Wam pokażę. Ale najlepsze można znaleźć na targowiskach, u sprzedawców, którzy sprowadzają bakalie prosto z Turcji. Warto za nimi pochodzić :)
Wygląda smakowicie :) zaintrygowałaś mnie tym proszkiem, z niecierpliwością wyczekuję recenzji ;)
OdpowiedzUsuńps. gdzie można go dostać?
Pozdrawiam :)
Cieszę, się, że Cię zaintrygowałam :) Postaram się jutro wkleić recenzję, chciałabym, żeby była możliwie najpełniejsza - jak smakuje już starałam się przekazać, chcę dodać więcej szczegółów o stronie wytwarzania tego proszku, bo to bardzo zdrowy i etyczny produkt. W Polsce nie można go niestety dostać, ale na eBayu już owszem. Zdecydowanie warto - odbyłam swój trening i po nim zaserwowałam sobie mrożone owoce leśne + PB2 + maślanka. Smakowało jak najpyszniejsze jagodowo-orzechowe lody! Rewelacyjny posiłek po wysiłku.
UsuńUwielbiam ten serek! Ma świetną konsystencję i smak. Niestety rzadko kiedy mogę go spotkać w mojej okolicy. Pyszne śniadanie. ;)
OdpowiedzUsuńA znasz smakowe serki z tej serii? Najbardziej lubię jabłkowo-gruszkowy, ten w zielonym opakowaniu. Pozostałe dwa też są w porządku, ale gruszkowy podbił moje serce!
Usuńbrzydkie? co tu jest brzydkie? brzydkie to jest mięso i flaki
OdpowiedzUsuń