Omi houriya to rodzaj bliskowschodniej, ale kojarzonej głównie z Tunezją przystawki podawanej na zimno - gotowane marchewki ścierane z czosnkiem i oliwą z oliwek z kminem rzymskim, czosnkiem i chilli. Smak tego dipu, pasty lub sałatki (występuje w różnych formach) wzbogaca się czasem harissą lub podawanymi obok czarnymi oliwkami.
Dodałam do dipu zamiast harissy lub chili słodkiej wędzonej papryki, mojej ulubionej przyprawy i doskonale się sprawdziła. Zrezygnowałam z oliwy, ale następnym razem wypróbuję ten dip z dodatkiem oleju kokosowego, myślę, że świetnie będzie pasował słodkawy aromat kokosu do słodyczy marchewki i charakterystycznego smaku sezamu i kminu.
W kraju pochodzenia dip ze słodkiej marchewki podawany jest na zimno do pieczywa lub chlebków pita, ja podawałam go także na ciepło do grilowanego mięsa, jako pastę kanapkową i jako dip do nachosów, gdy wpadli znajomi - w każdej z tych wersji sprawdził się doskonale.
Myślę, że ten dip ma optymalny smak kuchni wschodniej dla kogoś, kto chce jej zasmakować, ale jeszcze nie jest do niej całkowicie przekonany albo obawia się tamtejszego bogactwa przypraw i aromatów nieznanych naszej kuchni. Mój mąż nie jest fanem kminu rzymskiego, ale w tym wariancie bardzo przypadł mu do gustu.
Zaczynanie dnia od kromki orzechowego chleba z grubą warstwą ogniście pomarańczowego dipu wpływa rewelacyjnie na samopoczucie :)
Ach no i... czy wspominałam, że ten dip ma mniej niż 50kcal na 100g? :)
Tunezyjski dip z młodej marchewki i sezamu czyli Omi Houriya
Pomysł: FitFoodFan na bazie tradycyjnego przepisu tunezyjskiego
Wartości odżywcze na 100g: 47,6kcal, 1,69g białka, 26g węglowodanów, 2,7g tłuszczu
Wartości odżywcze na 100g: 47,6kcal, 1,69g białka, 26g węglowodanów, 2,7g tłuszczu
Składniki
/około 300g gotowego dipu/
- 180g marchewki - najlepiej młodej, ale to nie jest konieczne
- 150ml wody
- 2 ząbki czosnku (użyłam suszonego czosnku w proszku, jest lepszy na spotkania towarzyskie bo zostawia w ustach mniej intensywny zapach)
- kmin rzymski - przynajmniej 1 łyżeczka
- 10g sezamu
- 1 łyżeczka wędzonej słodkiej papryki
Wykonanie
- Marchewkę zalać wodą i ugotować do miękkości, około 30-40 minut w zależności od tego, jak duże są kawałki marchewki i czy jest młoda. Marchewka ma się niemal rozpadać pod naciskiem widelca, ale nie być papką.
- Dodać pozostałe składniki i zmiksować wszystko na mus. Wodę z gotowania marchewki dodawać pojedynczymi łyżkami do otrzymania pożądanej konsystencji.
- Podawać na zimno lub ciepło.
Sezam i marchewka, ten duet brzmi naprawdę smacznie! Szczególnie w wersji smarowidła :)
OdpowiedzUsuńSmarowidło jest faktycznie optymalnym formatem dla takiego duetu :)
UsuńJak dla mnie, pychota! :)
OdpowiedzUsuńŻebyś wiedziała ;)
UsuńZdrowo i na pewno pysznie. I jeszcze przyciąga oko kolorem :)
OdpowiedzUsuńświetnie wygląda, tai intensywny kolor:)
OdpowiedzUsuńFajny pomysł:)
OdpowiedzUsuńJa w sprawie chlebka.Bardzo przepraszam ale nie wzorowałam się żadnym Twoim zdjęciem ani przepisem ponieważ nawet nie znam Twojego bloga i jestem tu pierwszy raz więc nie czuję się winna i nie muszę umieszczać linku do Ciebie.Przepis pierwszy raz znalazłam na stronie http://www.mojewypieki.com/przepis/chleb,-ktory-odmienia-zycie później u innych dziewczyn wiec żeby nie robić listy nie uwzględniłam żeby żadnej nie ominąć Więc jeżeli uważasz ze Twoje modyfikacje są na moim blogu to albo Pani Dorota ściągnęła z Ciebie albo Ty z niej.Jeżeli możesz to podeślij mi link do tego swojego chleba bo nie mogę go znaleźć .Będę wdzięczna.
OdpowiedzUsuń