Już jakiś czas temu zwróciłam uwagę na budynie niskowęglowodanowe, bez cukru i bez tłuszczu Jell-O. Do wyboru jest bardzo dużo smaków, zarówno takie 'zwyczajne', jak waniliowy czy bananowy, jak i bardziej wymyślne - takie jak biała czekolada. Do tej pory wstrzymywałam się, bo cena jednego opakowania w guiltfree.pl to ponad 9zł, a więc zdecydowanie więcej niż zwykłego budyniu. Pamiętam czasy, gdy byłam w stanie zjeść samodzielnie całą miskę budyniu i to solidnie dosłodzonego (!) i przygotowanego na pełnotłustym mleku - właśnie sobie policzyłam, że taki mój 'deserek' miał około 800kcal... Wstyd się przyznać. Mając to w pamięci zakładałam, że nie ma sensu kupować budyniu, który wystarczy mi 'na raz'. Myliłam się :) Ale po kolei. Zaczęłam mięknąć, gdy w sprzedaży pojawił się budyń bez cukru 'biała czekolada'. A kiedy kilka dni temu wypatrzyłam budyń ciasteczkowy - spacyfikowałam. I słusznie!
Nie miałam mleka, przygotowałam więc mieszankę mleczną używając odtłuszczonego mleka w proszku (takiego granulowanego). Na opakowaniu budyniu podana jest istotna informacja dla wegan - budyń nie stężeje, jeśli przygotuje się go na mleku sojowym. Zakładam, że także na pozostałych niezwierzęcych mlekach, jak migdałowe czy kokosowe, budyń może nie tężeć, ale nie sprawdzałam tego.
Proszek budyniowy rozrabia się z zimnym mlekiem mieszając trzepaczką - budyń niesamowicie szybko gęstnieje, właściwie po 3 minutach mieszania jest gotowy do jedzenia. Konsystencja jest nieco bardziej kremowa niż tradycyjnego budyniu, nie tężeje do tak zwartej struktury.
Smakuje - karmelowo, wafelkowo, ciasteczkowo, jak cukierki Werters Original (czy ten produkt jeszcze istnieje?). Bardzo dobry, w sam raz słodki. Doskonale pasowały do niego świeże maliny. Porcja 150g czyli pucharek z garstką malin to 80kcal i doskonale wystarczyło mi to jako deser. Przepis niezywkle skromny, zamieszczam tylko dlatego, że wykorzystałam mleko w proszku zamiast zwykłego mleka.
Wyobrażam sobie, że budyń sprawdzi się pysznie jako wypełnienie babeczek z kruchego ciasta, takiego bananowego, jakie pokazywałam Wam jakiś czas temu.
Nie miałam mleka, przygotowałam więc mieszankę mleczną używając odtłuszczonego mleka w proszku (takiego granulowanego). Na opakowaniu budyniu podana jest istotna informacja dla wegan - budyń nie stężeje, jeśli przygotuje się go na mleku sojowym. Zakładam, że także na pozostałych niezwierzęcych mlekach, jak migdałowe czy kokosowe, budyń może nie tężeć, ale nie sprawdzałam tego.
Proszek budyniowy rozrabia się z zimnym mlekiem mieszając trzepaczką - budyń niesamowicie szybko gęstnieje, właściwie po 3 minutach mieszania jest gotowy do jedzenia. Konsystencja jest nieco bardziej kremowa niż tradycyjnego budyniu, nie tężeje do tak zwartej struktury.
Smakuje - karmelowo, wafelkowo, ciasteczkowo, jak cukierki Werters Original (czy ten produkt jeszcze istnieje?). Bardzo dobry, w sam raz słodki. Doskonale pasowały do niego świeże maliny. Porcja 150g czyli pucharek z garstką malin to 80kcal i doskonale wystarczyło mi to jako deser. Przepis niezywkle skromny, zamieszczam tylko dlatego, że wykorzystałam mleko w proszku zamiast zwykłego mleka.
Wyobrażam sobie, że budyń sprawdzi się pysznie jako wypełnienie babeczek z kruchego ciasta, takiego bananowego, jakie pokazywałam Wam jakiś czas temu.
Ciasteczkowy budyń z malinami
Wartości odżywcze 1 porcji: 78kcal, 4,75g białka, 9,2g węglowodanów, 0,15g tłuszczu
Składniki
/4 porcje/
- 50g granulowanego* mleka w proszku (u mnie z Gostynia)
- 450g zimnej wody
- 1 opakowanie budyniu ciasteczkowego bez tłuszczu i bez cukru Jell-O
- garść malin
Wykonanie
OdpowiedzUsuńCzyli nie zjadłaś na raz:) jeśli te 9 zł plus dodatki podzieli się na cztery porcje, tak tragicznie cenowo nie jest, aczkolwiek nadal nie jest zbyt pięknie:)Też myślałam nad tym ciasteczkowym, ale am tyle rzeczy do kupienia, że chyba się powstrzymam. Planuję za to zakup tego syropu ciasteczkowego 0 kcal:)
Oj tak, Nesja, ten syrop ciasteczkowy przemawia do mnie jak nic innego :) Co do ceny - dodatki to garść malin i 1/2 kubeczka mleka w proszku, warte tyle co nic. Dietetyczny deser poniżej 3zł to jest całkiem dobry wynik :)
UsuńZapraszam do siebie na konkurs z super nagrodami, pozdrawiam
OdpowiedzUsuń