Przejdź do głównej zawartości

Indyczy Strogonov z makaronem shirataki - duża porcja a nie tuczy :)



Jak wiecie wolnowar alias slow cooker, znany na blogach amerykańskich jako crock pot nie jest nowym mieszkańcem mojej kuchni - zachwalałam już jego zalety parokrotnie, najszerzej pisząc o tym co to właściwie za urządzenie przy okazji przepisu na pity niskowęglowodanowe faszerowane królikiem przygotowanym właśnie w slowcookerze.

Na marginesie: wiem, że kulinarni puryści zwijają się intelektualnie z bólu kiedy słyszą, że nazywam strogonovem danie przygotowane z indyka a nie z wołowiny, ale zamierzam się trzymać tej koncepcji :)

A więc tym razem postanowiłam przygotować danie proste, znane i lubiane prz czym:

  1. ułatwiałam sobie zadanie jeszcze bardziej - bo zamiast garnka i mieszania wybrałam slowcooker 
  2. odchudziłam je znacznie przez zastąpienie wołowiny filetem z indyka...
  3. i zastąpienie tradycyjnego makaronu makaronem shirataki (kiedyś używałam makaronu Dukana, ale w Guiltfree.pl nie jest już dostępny, zamiast niego wprowadzili inny i ten sprawdza się równie dobrze, kupuję go w zestawach po kilka sztuk i wychodzi w korzystnej cenie)

Gotowanie / duszenie / pieczenie w slowcookerze w zasadzie wygląda tak: pokrój na kawałki mięso i warzywa (albo nie krój, jeśli się mieszczą w całości) wrzuć do slowcookera, przykryj pokrywką, włącz i idź sobie na spacer na 9 godzin. Wróć, pałaszuj i zbieraj pochwały od rodziny jak się napracowałaś nad wykwintnym daniem. Proste, prawda? :)



A teraz przepis!

Indyk a la strogonov z wolnowaru podawany z shirataki

Pomysł: FitFoodFan 
Wartości odżywcze na 1 porcję (350g)210kcal, 27,7g białka, 5,9g węglowodanów, 8,2g tłuszczu

Składniki (1,7kg gulaszu - 5 porcji)
  • 450g fileta z indyka
  • 1,1kg pieczarek (waga po przebraniu) 
  • 175g siekanej cebuli
  • 225g papryki świeżej
  • 2 ząbki czosnku
  • szklanka wody
  • 2 łyżeczki wędzonej papryki (używam La Chinata, kupuję w sklepach Piccolo Italia & Mediterraneo) 
  • solidna szczypta soli
  • 100g śmietanki 12%
  • 15g mąki orkiszowej
  • 10g pikantnej musztardy
  • natka pietruszki do przybrania

Dodatkowo
  • makaron konjac fettuccine (jeśli nie ograniczasz kalorii ani węglowodanów możesz oczywiście użyć tradycyjnego makaronu albo ziemniaków)

Wykonanie 
  • Mięso pokroić na kilka kawałków (dosłownie kilka, nie należy go siekać - mięso w wolnowarze ma się robić w dużych kawałkach aby potem mogło się naturalnie rozpaść wzdłuż linii włókien)
  • Pieczarki pokroić na kawałki (nie trzeba w plasterki, wystarczy duże przekroić na ćwiartki a małe na pół)
  • Mięso, pieczarki, cebulę i paprykę wrzucić do wolnowaru, zalać wodą, posolić i doprawić wędzoną papryką. Gotować na wysokiej mocy 5 godzin lub (lepiej) na niskiej mocy 7-8 godzin.
  • Pod koniec czasu gotowania w kubeczku wymieszać śmietankę z mąką orkiszową i musztardą. Wyjąć mięso na deskę i 2 widelcami porozdzielać je na mniejsze kawałki, rozrywając na boki (mięso się rozpada samo) a śmietankę w tym czasie rozrobić niewielką ilością gorącego płynu z potrawki, dorzucić rozdrobnione mięso i wymieszać całość.
  • Gotować na niskiej mocy jeszcze 15 minut.
  • Podawać porcję makaronu wymieszaną z porcją gulaszu, obficie posypane natką pietruszki.

Komentarze

  1. Też muszę w końcu zjeść moją zabunkrowaną paczuszkę tego makaronu:) Marzy mi się wersja na ostro, z owocami morza i imbirem:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak jadam - kupuję w Realu mieszanką owoców morza na wagę na dziale rybnym, smażę na mocnym ogniu i podsypuję porządnie czosnkiem i papryczką pikantną. Ale u mnie shirataki się nie bunkrują, zjadam pewnie średnio co drugi-trzeci dzień na obiad :)

      Usuń
  2. w Almie widziałam wczoraj taki makaron za niecałe 8 zł /200g :) Może komuś przyda się to info :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Uniwersalny przelicznik kuchennych miar i wag czyli ile waży filiżanka mąki, ile to jest 1 oz oleju i jak przeliczyć F na C?

Wiem, że wiele spośród Was równie często jak ja sięga do anglojęzycznych przepisów. Niby każdy wie ile to uncja, ale gdy czytam przepis zawsze szukam w internecie kalkulatora miar i wag aby sprawdzić czy dobrze liczę. Podobnie z temperaturami pieczenia – tu akurat czuję się bardziej usprawiedliwiona, bo przeliczanie stopni Celsjusza na stopnie Fahrenheita jest nieco bardziej skomplikowane niż proste przemnożenie/podzielenie, ale i tak jest to wiedza na poziomie szkoły podstawowej ;) Aby ułatwić sobie i Wam raz na zawsze dopasowywanie przepisów anglosaskich do naszego systemu wag i miar objętości przygotowałam listę z odpowiednikami – korzystajcie :) z  Obj ętość - z fili żanki na mililitry (wielkości podane w filiżankach (cup), łyżkach (TS – tablespoon) lub łyżeczkach (ts – teaspoon)  1 filiżanka = 16 łyżek = 48 łyżeczek = 240 ml 3/4 filiżanki = 12 łyżek = 36 łyżeczek = 180 ml 2/3 filiżanki = 11 łyżek = 32 łyżeczki = 160 ml 1/2 filiżanki = 8 łyżek = 24 łyżeczki = 1

Lekkie sosy do makaronu z Lidla czyli na co warto polować w Tygodniu Włoskim

Pamiętacie zapewne, bo nie raz dałam się Wam poznać od tej strony, że jestem fanką zakupów w Lidlu. Wraz ze wzrostem świadomości dotyczącej składu produktów lista moich ulubionych produktów z Lidla musiała się nieco skurczyć, ale wciąż udaje mi się znaleźć czasami coś ciekawego. Dziś chciałabym się z Wami podzielić włoskimi sosami, które są od czasu do czasu dostępne - jak widać zaopatrzyłam się w pokaźny zapas bo ostatnio skończyły mi się szybciej niż sądziłam. Jeśli często jadacie mięso, makaron lub warzywa i nie macie pomysłu co do nich dodać, a chcecie, by było to szybkie, gotowe, dostępne od ręki i - co najważniejsze - o dobrym składzie, to zdecydowanie polecam Wam te sosy. Wśród produktów popularnych marek w cenach dobrze poniżej 10zł za słoik nie znalazłam dotąd produktu o tak dobrym składzie. Wybrałam 4 sosy, spośród których 3 mają raczej łagodny smak: Sugo alla Toscana - sos pomidorowy z wędzonym boczkiem Sugo alla Siciliana - sos pomidorowy z bakłażanem i serem Gr

Chleb jakiego nie znacie czyli jak wykorzystać pulpę z sokowirówki

O tym, że soki z warzyw są kopalnią cennych składników każdy wie (no, prawie każdy). O tym, że dość łatwo jest je zrobić wie ten, kto próbował. Wiele osób zadaje sobie jednak pytanie, czy jest sens robić soki warzywne, skoro tak wielką część wykorzystanych warzyw trzeba wyrzucić? Gdyby ta część była kompletnie bezwartościowa a wszystkie cenne składniki kumulowały się w soku, nie byłoby problemu - ale tak nie jest! Pulpa pozostająca po zrobieniu soku z marchewki, buraczków czy selera jest tak samo, jeśli nie bardziej cenna niż sok. W procesie robienia soku z warzyw wszystkie węglowodany (głównie cukry) trafiają do soku - pozostała pulpa warzywna nie zawiera węglowodanów. Jednocześnie w soku z warzyw nie ma ani grama białka - całe białko pozostaje w pulpie! To oznacza, że pulpa jest uboga w proste węglowodany za to bogata w cenne białko :) W efekcie 1 kromka buraczkowego pieczywa ma mniej niż 1,5g węglowodanów i prawie 3,5g białka. Piękne proporcje! Wymyśliłam jak wykorz