Orzechowe smoothie light - gęste jak owsianka i brzydkie jak noc, za to naładowane zdrowiem & PB2 odsłona druga
Zgodnie z zapowiedzią dziś pora na PB2 w odsłonie nr 2. Tym razem chciałabym Wam pokazać, jak świetnie sprawdza się ten orzechowy proszek jako urozmaicenie śniadania - i to nie byle jakie urozmaicenie, ale pyszne, zdrowe, wysokobiałkowe urozmaicenie, które daje energię na dobrych kilka godzin! Zwykle na śniadania jadam kanapkę z chrupkiego pieczywa z mnóstwem świeżych warzywek i jogurt, ale ostatnio postanowiłam wprowadzić nieco zmian (chyba już czuję zbliżającą się wiosnę i stąd ten nastrój na zmiany - Wy też czujecie?) i urozmaicić śniadania - stąd wzięła się potrzeba wymyślania smoothie, bo to najłatwiejsze i najzdrowsze, co mogę rano wymyślić :) Ostrzegam - smoothie jest brzydkie. I na dodatek chyba nie kwalifikuje się na smoothie, bo wyszło tak gęste, że łyżka w nim stała na baczność - nie miałam lepszego pomysłu na nazwę, ale jeśli macie swoje sugestie, chętnie je przyjmę! Więcej wad nie miało :) Do wykonania smoothie użyłam: Składniki na jedną porcję na p...