Sezon truskawkowy w pełni, koniecznie trzeba to wykorzystać i mam nadzieję, że to robicie! Ja zjadam każdego dnia minimum pół kilograma truskawek, w jogurtach, smoothie, solo, 5 kg zamroziłam jako zblendowaną masę (w zimie rewelacyjnie smakuje do ryżu albo naleśników*), zrobiłam swoje pierwsze lody -oczywiście truskawkowe. Czas aby do tej listy dołożyć także ciasto.
Z racji na upały padło na sernik na zimno a ponieważ niedawno zaopatrzyłam się w buteleczkę wanilii burbońskiej - sernik musiał być waniliowy. Przy okazji ostatnich zakupów w Guiltfree skusiłam się na galaretkę Simply Delish i także ona wylądowała w tym przepisie.
Wanilia burbońska z Madagaskaru (podobno najlepsza na świecie) i galaretka truskawkowa Simply Delish.
Galaretka Simply Delish to ciekawy produkt, podobny do Walden Farms, bo niemal nie zawiera kalorii - półlitrowa micha galaretki ma 12kcal, a więc tyle co nic. Skusiło mnie też to, że to produkt z RPA - chyba jedyny w mojej kuchni z tego kraju :) Galaretka smakuje truskawkowo, jak zwykła galaretka. Ciekawe jest w niej to, że zastyga w temperaturze pokojowej, a nie w lodówce. Zgodnie z informacjami na stronie produktu: "galaretka Simply Delish:
- ma niskie IG (indeks glikemiczny)
- nie zawiera żelatyny, tartrazyny ani konserwantów,
- jest odpowiednia dla diabetyków
- jest odpowiednia dla wegetarian, i wegan, nie zawiera nabiału, jajek, ryb
- jest bez cukru"
A do tego: "Produkty Simply Delish to tzw. Free Food - są tak niskokaloryczne, że możesz ich jeść tyle ile chcesz w ramach niskokalorycznej diety odchudzającej." :)
Dobra informacja - żelowana jest karagenem (z glonów morskich). Niestety jest słodzona m.in. aspartamem, ale kilka razy w roku jestem w stanie przymknąć na to oko - dostępne w sklepach galaretki nie są od niej w niczym lepsze i oczywiście nic nie zastąpi galaretki zrobionej samodzielnie.Oprócz tego do ciasta wykorzystałam serek 0% President oraz zwykły serek 8,5% do serników.
Składniki sernika
* Uwaga o mrożeniu truskawek: jeśli możecie wygospodarować kilkanaście centymetrów sześciennych w zamrażalniku, spróbujcie tej metody. Truskawki zamrożone w formie zblendowanej (nie na gładką masę, po prostu rozdrobnione mikserem lub blenderem na pulpę) mają inny smak niż truskawki mrożone w całości, które można kupić w supermarkecie.
Tajemnica tej różnicy tkwi w strukturze truskawek i fakcie, że zawierają sporo wody. W trakcie formowania się kryształów lodu uszkodzone zostają struktury komórkowe truskawki, powodując utratę jędrności - to dlatego po rozmrożeniu takie truskawki wyglądają nieładnie i mają inny smak niż świeże. To samo dotyczy wszystkich owoców miękkich/jagodowych i warzyw kapustnych. Rozdrobnienie truskawek zmniejsza szkodliwy wpływ mrożenia dla struktury białek i dzięki temu po rozmrożeniu taka pulpa truskawkowa ma taki sam smak jak ze świeżych owoców, zachowuje też intensywnie czerwony kolor.
Pojemniki na żywność wykładam woreczkami do mrożenia i do takiego pojemnika wlewam truskawkową pulpę i wstawiam do zamrażalnika. Po zamrożeniu wyjmuję woreczki z pojemników i zawiązuję (dopiero teraz, żeby dokładnie wycisnąć z woreczka nadmiar powietrza). Takie truskawkowe kostki wielkości 10x10x5cm układam jedna na drugiej w zamrażarce i wyciągam przez całą zimę pojedyncze porcje do deserów, obiadów i jogurtów.
Ultralekki sernik waniliowy z truskawkami i galaretką Simply Delish
Składniki
/1 forma 28 cm, 12 kawałków/
na 1 kawałek: 71kcal / 7,76g białka / 6,27g węglowodnów / 1,36g tłuszczu
- 300 g chudego mielonego serka (u mnie President 0%)
- 450 g twarogu sernikowego (u mnie dr Oetker 4%)
- 15 g żelatyny
- 1/2 łyżeczki wanilii lub aromatu waniliowego
- 25 g cukru waniliowego
- ekstrakt stewii wg uznania (lub cukier albo miód)
- 400g świeżych truskawek
- 1 galaretka truskawkowa Simply Delish
Wykonanie
- Do misy miksera wrzuć oba cukry i słodzidła i miksuj około 2-3 minut, aż składniki się dokładnie połączą. To sernik na zimno, więc masa nie ma być puszysta.
- Żelatynę wsyp do około 60-70 ml gorącej wody i dokładnie rozpuść. Do rozpuszczonej żelatyny dodaj parę łyżek masy serowej i dokładnie wymieszaj.
- Tak ochłodzoną żelatynę wlewaj bardzo powoli do masy sernikowej cały czas miksując.
- Masę wylej do tortownicy i odstaw do lodówki.
- Gdy masa jogurtowa lekko stężeje poukładaj na niej truskawki. Ja wolę układać owoce zanim masa w pełni stężeje, tak, aby lekko się w nią zapadły.
- Przygotuj galaretkę według opisu na opakowaniu zmniejszając ilość wody o 50ml.
- Gdy galaretka lekko stężeje zalej nią sernik z truskawkami i wstaw do lodówki na minimum 2-3 godziny aż się mocno schłodzi.
Podawaj z dowolnymi dodatkami lub jako samodzielny deser. Córci przygotowałam do sernika prawdziwą bitą śmietanę:
Pozdrawiam serdecznie i chciałabym zaprosić Ciebie na stronę znajdzprzepisy.pl oraz do dodania swojego bloga na listę TOP BLOGI, gdzie dołączyło już ponad 1300 blogerów! ;)
OdpowiedzUsuńByłoby mi bardzo miło, jakby i Twoje prepisy znalazły się u nas i tym samym trafiły do jeszcze większego grona odbiorców!
Przepraszam, że tutaj piszę, ale nie znalazłam danych kont. na blogu :)
Życzę miłego dnia!
Naprawdę mega lekki ;) Ciekawi mnie w sumie ten dip marshmallow. Jak coś, co nie ma kalorii, może mieć smak... Hmm, i nie piszę tego w żadnym negatywnym wydźwięku, po prostu mnie to zastanawia i z czystej ciekawości chciałabym spróbować. :P
OdpowiedzUsuńJa tak samo pomyślałam gdy tylko przeczytałam na jakimś blogu o "waldenach". Wiesz, z tym smakiem, to ja to sobie tłumaczę tak: są rzeczy o bardzo intensywnym smaku, które mają śladowe kalorie: to np. przyprawy. pomyśl o smaku chili, octu, cytryny, cynamonu, pieprzu, bazylii... to rzeczy, których ilość mniejsza od szczypty nadaje smak całemu talerzowi gotowej potrawy. I tak sobie właśnie rozkładam na czynniki pierwsze te wszystkie produkty :)
UsuńNaprawdę zwraca Pani uwagę na składy, czy to taka pusta deklaracja? W galaretce w składzie jest E220 - dwutlenek siarki, czerwień koszenilowa, aspartam, sacharyna. Pycha!
OdpowiedzUsuńOwszem, zwracam. Napisałam przecież w treści posta, że skład jest daleki od ideału i że pozwoliłabym sobie na taką galaretkę jedynie kilka razy do roku. Zarówno o dwutlenku siarki, jak i o aspartamie nie raz wypowiadałam się krytycznie, nie wiem więc skąd zarzut o puste deklaracje? Staram się wybierać jak najlepsze pod względem składu produkty i takie dominują w mojej diecie. Ale nie jestem ortodoksem i czasem pozwolę sobie na rzeczy o mniej doskonałym składzie a nawet - proszę sobie wyobrazić - zdarza mi się napić coca coli! Pozdrawiam :)
Usuń